Ktoś – na pewno, ale czy przyszło Wam kiedyś do głowy, że może to być nie tylko haker, ale zwykły dostawca internetu? Do tej pory większość stron internetowych bazowała na protokole tekstowym HTTP, co pozwalało przechwycić wszystkie wychodzące i przychodzące dane z urzadzeń. Co to oznacza? Że wiadomo było jakie strony odwiedzamy, co komentujemy i gdzie się logujemy. Dzięki zmianom , jakie narzuciło w ostatnim czasie Google, a także Mozilla, coraz więcej stron zmuszonych zostaje do przejścia na protokół szyfrowany HTTPS. To z jednej strony bardzo dobrze, choć z drugiej – narzuca kolejne, wcale niemałe koszty na posiadaczy stron www.…
Read More